a lustro milczy
takie nieskładne uczucia
Ta Pani
Tak mnie drażni
Może zechce już stąd wyjść
Pójść
Odejść
I zniknąć
Naprawić zamierzchły błąd
Ta Pani
Psuje mi nerwy
Patrzeć na nią nie chce już
Wezmę ostrze
I będę ciąć
Tą Panią
Najchętniej wymazałabym stąd
Usunęła
Zabiła
I na nagrobku wyryła
„Ta Pani”
„Jak Pani ma na imię proszę
Pani?”
a lustro milczy
moja Mama juz chyba nawet nie wie jak mam na imię...ciągle mówi tylko"powiedz tej Pani"...boli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.