Lutowe przedwiośnie
Udanych Walentynek wszystkim Autorkom i Autorom życzę ;-)
Szaro, buro wciąż za oknem,
o zieleni można marzyć.
Śnieg? Był, przepadł. Drzewa zmokłe.
Tylko wierzba pełna bazi.
Pierwsze kotki na zapłotkach
w ciszy zimy tulą noski.
Wiatr lutowy puch chce podkraść,
a kapuśniak z nieba siąpi.
Zamroź nie chce gleby puścić.
Wicher rankom zeszklił oczy.
Chodź, przytulę. Ciepły uścisk
nie pozwoli uczuć spłoszyć.
Komentarze (49)
*chłodź
Bardzo ładnie.
Ciekawie jest tutaj:
"Zamróź" (ale nie zamróź, tylko luty)
Chodź (ale nie chłódź).
Za to u mnie masz :))
Z optymizmem można patrzeć w przyszłość po
przeczytaniu Twojego wiersza Mariuszu.
Pozdrawiam :)
To najsmutniejszy czas w roku... pozdrawiam serdecznie