Łza
06.07.2007r ...Wiktorowi
Spotkałam kiedyś łzę
Płynęła szybko
Śpieszyła się by upaść
Nim dogoni ją następna
-Zdążyła tylko krzyknąć swoje imię
"BÓL"
Potem spotykałam kolejne ...
Jedna z nich była duża i ciężka
A ślad jaki po sobie zostawiała
Szybko znikał ...
Nazywała się ”RADOŚĆ"
- Opowiadała przepiękne historie- o życiu
Inna z kolei
Była drobna jak ziarnko piasku
-Tańczyła podczas spadania
Mówiła
Ze świat nie jest zły...
Tylko czasami ludzie którzy na nim
mieszkają
Nie potrafią docenić swojego szczęścia!
- Ona nazywała się „SMUTEK”
Spotkałam wiele łez ...
Ale najbardziej bliska mi jest
Ta gorąca mała łezka
Która nieustannie płynie
Powoli ...
Z nadzieją
Że ją otrzesz...
-Pozostawia za sobą bolące blizny
A nazywa się „TĘSKNOTA”
- Wypływa z serca i...
... zawsze milczy
za miłość mą,choć przez chwilę przytul mnie,nie chcę wiele,przecież wiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.