Łza
Mam oczy pełne łez…
Bo wiem ze tej miłości to już
kres…
Czemu Ty nie kochasz mnie??
Co znów zrobiłam źle??
Czemu gdy idę odwracasz twarz??
Już mnie nie kochasz??
Dlaczego?? No powiedz dlaczego!!
Słyszysz – ‘’KOCHAM
CIĘ! KOCHAM CIĘ!’’
Chyba nie to tylko…
Echo odbija się…
Mówiłeś że kochasz że rozumiesz…
A teraz inaczej się już
zachowujesz…
Nie przytulisz, nie pocałujesz…
A przecież kiedyś było nam tak
dobrze…
Mówiłeś że nigdy nikogo wcześniej tak
bardzo nie kochałeś…
A jednak kłamałeś…
Teraz mówisz „ nie płacz …
nierób sobie krzywdy…”
Kiedy ja już sama nie wiem jak mam sobie z
tym wszystkim poradzić…
Kocham Cię i tego uczucia jestem
pewna…
Tak wiem nikt nie jest idealny…
Ja też dużo błędów popełniłam…
Ale później je naprawiłam…
Nie wiem może ze mną jest coś nie
tak…
Skoro każdy mnie olewa i zostawia…
Jak mam znowu zaufać?
O kochaniu nie ma mowy… bo to Ty
jesteś tym jedynym którego chce… bo
ja naprawdę bardzo …
Teraz po mych rękach spływa krew…
Po policzku płynie łza…
Po co marzyć? Po co śnić?
Jak już nie mam dla Kogo żyć ; (
dlaczego? dlaczego??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.