Łza z policzka mego spływa.
Łza z policzka mego spływa,
Ale cóż, czasem tak bywa,
Siedzę tu i się zastanawiam,
Sam siebie tym zabawiam,
Tylko jeden cel !!
Dojść do czegoś,
Po co mi chmiel,
Chcę pokochać kogoś,
Jestem inny,
Taki niewinny,
Cierpię i cierpię,
Ale jest coś czego nie cierpię,
To jest przemoc,
Wobec której mam niemoc.
autor
lukaszcel
Dodano: 2007-04-22 10:40:27
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
"rymowanka czestochowska"?