Łzą zalane...
Byłaś pożądaniem, co nadejść musiało,
rwąc na strzępy serce, bólem otępiałe.
I cieszyć widokiem, tego co zostało,
mogłaś swoje oczy, łzą zlane całe.
Byłaś namiętnością, która dokonała,
zniszczeń w sercu tyle, że liczyć nie
godzi.
I radować bólem zadanym pozwalał,
oczami pełnymi w żałości powodzi.
Byłaś tą jedyną której nie sprostałem,
na próżno szukając daremnej pomocy.
Bo w tej beznadziei tylko dostrzegałem,
łzami wypełnione, bez wyrazu oczy.
Byłaś moim celem, obrazem złudzenia,
co serce poranił, bólem oszalałe.
I ciesząc widokiem takiego zniszczenia,
wciąż miałaś swe oczy łzą zalane całe.
Komentarze (1)
zazwyczaj pożądanie mija dosc szybko, a co po nim
pozostaje to albo miłosc, albo puste serce...ważne by
umiec byc szczęsliwym..:-)przesyłam uśmiech:)