Łzy
Łzy spływają
Po szybie
Z pochmurnego oka
Spadając niewinnie
Na dłoń
Przechodnia
Na policzek
Czekając na chwile
Kiedy wiatr
Kiedy słońce
Osuszy
Rozwieje
Wszelkie wątpliwości
I pozwoli mi wyjść
Pooddychać
Nie zabierając zbędnego
Parasola
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.