Lzy,smutek,milosc,.....
Dedykuje zakochanym,ktorzy jednak z roznych przyczyn......
I znow smutek nastal,lzy splywaja po mej
twarzy jak strumien.
Nie moge juz wytrzymac bez Ciebie,
zyc,oddychac.Ty zawsze, tylko Ty byles moim
sloncem na niebie,moim oddechem i nadzieja
na lepsze czasy...Gdybys tu byl,tyle mam Ci
do przekazania.Gdybysmy byli w tej chwili
razem tu i teraz ja i Ty i caly swiat niech
stanie przed nami otworem.Ja i Ty to
jedno.Chce,chce Ci powiedziec jak bardzo
Cie kocham...lecz mnie zostawiles,sama i
juz nic nie bedzie tak jak
dawniej...Zostaja mysli,wspomnienia...Leska
zakrecila sie znowu kolo oka...Czemu nasza
milosc nie jest juz tak gleboka i
szczera..??:(
...nie moga byc razem..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.