M-1 WŁASNE
Osiągnąłem nareszcie
swój wewnętrzny spokój
Nikogo nie ma
jakoś przyjemnie
pusto wokół
Zamykam oczy
błogi stan mnie od razu ogarnia
Nie zwracam uwagi
wyjąca w oddali trupiarnia
Dopiero
co obciąłem paznokcie
szybko urosły
Mam długie włosy?
Ja?
Dziwne
brwi się rozrosły
Macam się
broda
wąsy
nigdy ich nie lubiłem!
Codziennie
golarką bitwy
przeciw nim
toczyłem
Wyciągam się
leżę w swym przytulnym M-jeden
To nie parter
wybrałem
pod ziemią stóp siedem
Komentarze (2)
Dzięki, jakoś tak mnie to nie raziło i zostało, ale
poprawiłem, pewnie masz rację.
pomysł na wiersz super! ale mam 2 ale: 1. "golarką
bitwy przeciw toczyłem" - przeciw komu/czemu? 2. "Ni
to parter, wybrałem pod ziemią stóp siedem" - ni to
parter, ni to... (co?) "To nie parter,
wybrałem..."-załatwi sprawę, ale w pierwszym przypadku
nie wiem, co miałeś na myśli. Pomijając te drobne
usterki, wiersz zaskakujący, no i dobrze :)