Magia istnienia...
Dla Pawła Potocznego mojego wspaniałego przyjaciela o którym nigdy nie zapomne :)
W ten dzień słowa to magia istnienia,
Życie szare i smutne jednak sie nie
zmiania,
Łzy płyną zwiastując roztanie,
Ona płacze mówiąc wróć do mnie
Kochanie...
On odwracał swą twarz widząc jej łzy,
i tylko słowa juz nigdy razem nie
będziemy,
Słychać tylko puste zapomnij,
w ścianach tego pokoju,
Ona nie zazna już spokoju.
Bardzo płakała,
przed całym światem się chowała...
On znowu odchodzi ,
cała miłość do niego zawodzi,
Wyszedł kiedy ona płakała,
nie mówiąc pa ani do widzenia mała...
Nie chciał tego roztania mimo,
że to była chwila pożegnania
To wszystko jest snem myśli ona,
lecz naprawde miłość ta jest skończona...
Pamiętajmy iż każdy z nas ma swoje dobre i złe dni :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.