Magia Zmysłów
Bartek... Pozwoliłeś mi poznać drugą stronę piękna człowieka i świata...
Serce płonęło, ciała z podniecenia drżały w
rytmie miłosnego tango,
Odra szumiąc, pobudzając zmysły sprawiała,
że cały słodki byłeś jak mango.
Jęki, pomruki, owite światłem księżyca,
Wszystko tak pobudzone, Boże, jak mnie to
zachwyca!
Tyle rozkoszy, piękna człowieka, smaku
ciała, dałeś mi poznać,
Tego bezdechu, braku kontroli, chciałeś
abym mogła doznać.
Chciałam Cię całego, przy sobie, w
sobie,
Połączyć dwa ciała, dwie dusze, w jednej
osobie.
Tak pragnąc mieć wszystko Twoje, oddać całą
siebie
Straciłam pragnienia i marzenia, straciłam
Ciebie.
Jak mam powiedzieć, że w moim życiu jest
coś nie tak?
Z marzeń małej dziewczynki zniknął książę i
jego biały rumak.
Legły w gruzach wszystkie plany, całe
szczęście,
Wszystko teraz jak w źle rozwiązanym
teście.
Setki pytań bez odpowiedzi zostawione.
Serce, ciało, dusza, spełnieniem koszmarów
zakrwawione.
Koniec bliski.
Widzisz jakieś zyski?
I powróćmy nad Odrę oświetloną milionami
gwiazd,
Gdzie dwie dusze umierające pośród pełnych
miłości miast.
Niech narodzi się na nowo podniecenie,
zachwyt, pożądanie,
I rozlegnie się znów do Twego serca
pukanie.
I połóżmy się znów nad Odrą wtuleni w swoje
ciała,
Niech magia nocy i zmysłów ponownie
zadziała!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.