Magiczny dzień
Wokół mnie śnieg...oślepiająca biel
Obok ławka, ta na której siedzieliśmy
w ciepłe letnie dni
Zamarznięta woda, a me serce płonie
Słysze twe kroki
Obracam się... trzymasz w dłoni bukiet
róż...
Czerwonych jak truskawki
Przytulamy się mocno
Mówisz że kochasz
Zastanawiam się czy to nie sen
Nagle pytasz...
"Czy zostaniesz moją żoną?"
Nogi odmawiają posłuszeństwa
Serce bije jak szalone
Ze ściśniętym gardłem mówię tak
Uśmiechasz się, a ja?
Ja czuje się szczęśliwa
Łzy jak perły płyną po policzku
I znów Cię tule i całuje
Szczęśliwa..
Kochana...
Twoja na zawsze
Komentarze (1)
wiersz to jak nasze wspomnienia po latach do
przeczytania we dwoje ..gratuluję ..pozdrawiam