Magma
płynie tłum na stacji Partyzancka
lustrowany przez zastygłych żołnierzy
hałaśliwie chlupocze po rozświetlonych
peronach
z impetem wlewa się do żelaznych
wagoników
by zapaść w smartfonowy hipno-letarg
zasysany w krwiobieg podziemnej
ośmiornicy
kojący głos z głośnika okresowo upomina
pasażerowie ustępujcie miejsca starcom
inwalidom i kobietom w ciąży
rozgrzana krew gęstnieje dosiadają się
studenci
elegantka w modnym płaszczu z ukrytym
pod starannym makijażem siniakiem na
policzku
rejwach tumult przesiadka na Kurskiej
kłębi się ludzka magma rozdeptuje
marmury
wśród żyrandoli i bohaterów rewolucji
niefrasobliwie ociera o spękaną bosą
madonnę
czasem bestia coś wypluje na powierzchnię
wypełzają tam zakrzątane i zaaferowane
dusze
dumne ufne i wdzięczne od pokoleń
swoim władcom krainy wiecznej szczęśliwości
Komentarze (32)
Ciekawa obserwacja podróżnych... metafora do
przemijania życia? tak mi się kojarzy :-) pozdrawiam
A kiedy magmy będzie buch!
I potokiem ludzi zaleje,
powalczy nawet z Bejem,
na stacjach zrobi się ruch.
Pozdrawiam DWC, przewidujesz koniec świata?