magnolie
i pomyślałam błagam nie mów
że mnie kochasz
przebudzone kaskady złota
falując osłaniają rozdane
mleczną ręką niedoskonałe
w pięknie układy na twarzy
chłodne strumienie srebra
z nasion magnolii żłobią
pierwsze oznaki powrotu
dawno zagubionych jaskółek
przyciągając nogi łapię się
na poszukiwaniu blizn z dawnych nawyków
mleczna ręka przeznaczenia
nostalgia w moim ciele
autor
Kinga Jałocha
Dodano: 2014-12-03 20:42:59
Ten wiersz przeczytano 669 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo oryginalne,ciekawe obrazowanie.Dobry wiersz.
Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:)
a jeśli powie?;) /// Podoba mi się Twój styl pisania.
Bardzo dobry wiersz. pozdrawiam
Bardzo ciekawy wiersz.Pozdrawiam:)
:):)mam sentyment do tego kwiatka.
Oryginalny wiersz, ciekawe metafory... skłania do
myślenia... Podoba mi się!