Majowo...
...dla Tej, która niewiedząc o tym zakręciła mi w głowie...
Gorączka, w której jestem ja
Noc, która nie daje spać
Myśl, która nie przynosi nic
Spokój, tylko na zewnątrz, w środku
wszystko drży
Tak często widzę Twą osobę
Choć tylko czasem spotykam Ją
Słowa z siebie wydobyć nie mogę
Stoję w ciszy, kolana miękną
Czuję się jakbym pierwszy raz
W niebo spojrzał i odkrył świat
Banalnie brzmi muzyka ma
Chcę Ci piosenki grać
Czy dasz poznać się
Wiem, że bardzo wiele chcę
Nic poradzić nie mogę
Że siedzisz w mojej głowie
Nawet nie mogę opisać Cię
To tym bardziej szalone jest
Nie znam Cię nic, a nic
Chcę tam gdzie Ty być
Marzę byś spojrzała w mą stronę
Doczekać się tego nie mogę
Lżej dzień płynąłby
I nadzieja czysta otworzy oczy
Może na tym polega to
Bym nie nasycał się nadzieją
Nie przy Tobie miejsce me
Mam nadzieje, że to chwilowe jest
Przyśpieszony oddech, gdy przechodzisz
obok
Burza słów, rozwiewa obłok
Gorączka duszy, gdy widzę Cię
Biegnę bez celu…uspokajam się
I jeśli do niczego nie prowadzi to
Cieszę się, że widziałem w mej głowie Ją
Śliczną, Zachwycającą i Uroczą
Dziękuję! Dzięki Tobie znów otuliłem się
wiosną
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.