Majowo
A kiedy księżyc srebrnym łukiem
ciął północ wśród słowiczych westchnień,
odgarnął chmury ciemny pukiel -
maj wszedł w ogrody bezszelestnie.
Trawa drży rosą; na kaczeńcach
trzmiel umazany pyłkiem złotym,
poranek gra słoneczne scherza,
wiatr wtańczył się w wierzbowe sploty.
Zieloność śmieje się soczyście,
różowo pachnie leśny groszek.
Słuchaj, jak miłość tętni w liściach -
naręcza bzu dla ciebie niosę.
autor
Irka
Dodano: 2013-03-27 07:13:18
Ten wiersz przeczytano 3755 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Miło poczytać...jak zwykle :)
Śliczny wiersz, Irko.
Podoba mi się.
Ładnie, na dodatek ciepło, bo majowo:))
Ślicznie. Zastanawiam się, czy nie lepiej brzmiałoby
"wśród słowiczych westchnień" zamiast "wśród słowików
westchnień"; czy może zapis miał być taki: "wśród
słowików, westchnień" ? Miłego dnia.