Fiołek
kiedyś zdobił kwiatami
płaskowyże Tanzani
cieszył oko pod niebiem Afryki
dziś zamknięty na oknie
wiedzie życie samotne
patrzy na świat szary i brzydki
wymagania niewielkie
czasem wody kropelkę
czuły uśmiech uwagi ciupina
w zamian pięknie zakwita
a niewielka doniczka
ukwiecony klomb przypomina
na tą kapkę wilgoci
co dzień czeka i prosi
wznosząc ufnie barwną koronę
kiedy nikt nie pamięta
burza liści zwiędnięta
wielbi niebo deszczami szczodre
Komentarze (6)
taki piękny i delikatny, czuje się, że masz serce
(rękę) do kwiatów :-)
Sliczny wiersz.
przepraszam wyhodowac:)
Te fijoleczki w wielu kolorach można wychodowac z
jednego listka:)Sliczny wiersz+++
no proszę, tutaj jesteś :) Kwiaty i zwierzątka są mi
bliskie, Ty jak zwykle trzymasz poziom, bez względu na
to, o czym piszesz:)A wachlarz tematyki jest u Ciebie
bardzo szeroki:) Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie i fachowo o saintpaulii . Czuje się
duszę ogrodniczki. Pozdrawiam.