Malarz nie namaluje.
Wystarczyło trzysta sekund.
Kiedy pierwszy raz spotkałem
podobną do kwiatu,
ustrojoną stokrotkami
istotę z zaświatów.
Czuły rzeźbiarz nie wyrzeźbi
piękna twego ciała,
które boskim magnetyzmem
szatańsko zniewala.
Światły pisarz nie opisze
głębi twojej duszy,
która rajem klarowności
aniołów porusza.
Tkliwy śpiewak nie wyśpiewa
ciepła twego serca,
które czystą szlachetnością
niebiosa otwiera.
Niczym chwila nieuchwytna
wiele lat minęło,
a ty coraz cudowniejsza
i pachnie wciąż miętą.
Po co wszystkie wernisaże, koncerty, muzea - skoro w świecie cudniejszego zjawiska wciąż nie ma.
Komentarze (43)
raju jak czytam i widzę taki wiersz z tyloma punktami
to płakac mi się chce, banał na banale i banałem
pogania
...błąd poprawiony, dziękuję za zwrócenie uwagi.
Ciekawie napisany wiersz, pełen uczuć...
Zastanawiam się tylko czy autor jest zakochany czy to
wena...?
Wiersz zachwyca delikatnością... Ubrałeś miłość w
bardzo ładne słowa.
Piekny,pelen czystych wzruszen wiersz.Dusz,ktora
aniolow porusza...podoba mi sie.
i tylko jeden błąd " z zaświatów" i w 4 oraz 5 zwrotce
brak rymu..ale to tak na marginesie..
Dziekuję za komentarz przy moich skromnych
wersach.Chciałabym usprawiedliwic moją mysl-ja prosze
Boga by natchnął ludzi miłością do dawania, czułością
dla samych siebie co jest skutkiem dobroci
dookoła.Pozdrawiam.
ciekawy ten wiersz..
świetnie zobrazowana symbolika.
na szczęście nie brakuje poecie słów, aby wyrazić to
co czuje :)
widać że kochasz prawdziwą szaleńczą i młodzieńczą
miłością to piękne Twoje wiersze napełaniają takim
ciepłem radością i spokojem, masz rację kobiecej duszy
nie namaluje nawet największy malarz... pięknie
pozdrawiam
tak można pisać,gdy na prawdę kocha się,brawo
Bardzo mi się podoba ten wiersz... jest jak promień
słońca na twarzy ukochanej kobiety. Jestem na tak.
Pozdrawiam ciepło...
Gdy zauroczenie nie mija, miłość wciąż jest
zakochaniem i przydaje weny słowom. Pięknie.
Jak widać można widzieć miłość doskonałą....Ale nie
wierzę w to,by zawsze miała tak idealny obraz w oczach
autora.
Podoba mi się Twój piękny wiersz... Przez te trzysta
sekund byłeś pewnie najszczęśliwszym człowiekiem na
świecie... ;) Pozdrawiam ;)
Twój podziw dla piękna wybranej kobiety ,która rajem
klarowności aniołów porusza.Ładny i delikatny wiersz.