Małe pragnienie?
Nie dedykacja, lecz wyjaśnień kilka słów.
Chcę odejść -
tak bardzo tego pragnę.
Znów stać się Aniołem
i mieć złote skrzydła.
Wierzyć znów w miłośc i marzenia -
nie uronić już zadnej łzy.
Znaleść się w niebie,
wśród puszystych chmur.
Leżeć pomiędzy aksamitem róż.
Wdychać słodki oich zapach,
czuć na skórze delikatny dotyk.
Móc znów zapomnieć o życiu,
jego wszystkich koszmarach -
znów choć przez chwilę być wolnym.
Chce zniknąc, więc...
Co ja tutaj robię?
Przecierz nic mnie tu nie trzyma.
Pisałam to na otarcie łez, gdy nocą w oknie siedziałam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.