Małemu Szczęściu o Wielkiej sile
Wiktorowi raz jeszcze Nie pierwszy i nie ostatni …
Daleko od Ciszy
Słów niewypowiedzianych jeszcze
Swoim niewinnym spojrzeniem
Usypiasz we mnie czujność
Jestem obok
Zawsze bliska i obecna
Nie chcę Ciebie zbudzić
Ze spokojnego snu
Kiedy mogę na Ciebie patrzeć
Zazdrościć Tobie
Szybkiego wdechu
Powolnego wydechu
Słyszę Twego serduszka spokojne bicie
I wiem, że niczego więcej nie chcę
Tylko Twego spokoju
W tej chwili,
Kiedy na moje ramiona
Składasz swoje maleńkie policzki …
Śpisz...
Patrzę jak rośniesz, widzę Twoje duże oczka i maleńkie stópki Wiem teraz, że jest ktoś, kto kocha mnie bezinteresownie Za to, że jestem … Każda chwila jest bezcenna, bo uczymy się siebie nawzajem A kiedy do mnie podbiegasz, łapiesz za szyję i całujesz Wtedy… Wtedy wiem, że mam, dla kogo żyć. Chcę Ciebie jeszcze wiele nauczyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.