Malinowy mus, pocałunku plus
Miłość może być czasem słodka...
Wznoszą się słodkie koktajle malinowe,
Toczą się drobinki cukru na osłodę.
Zasoby są tu zasilane przez słodką wodę.
Wśród musu dryfują sceny kolorowe.
Wszystko to w szklanym kubku wiruje,
Otulonym spragnionymi już ustami.
Apetyt przyjemności kieruje nami.
Smak z uczuciem nareszcie się krzyżuje.
Usta nasze zawierają unię wieczną.
Tylko ramię w ramię przejdziemy,
I gdy do malinowych rzek wejdziemy.
Płatki cukru zniszczą filozofię
sprzeczną.
Miłość przepływa przez takie krainy,
Czasem znajdzie się niestety
wywierzysko,
A wtem miłość znika niszcząc wszystko
Uśmiech zamienia się w pochmurne miny
A po jakimś czasie zamienić się w kwas cytrynowy...
Komentarze (7)
Temat miłości - wyświechtany jak płaszcz pustelnika.
Jednakże z szacunku dla ludzi, który pozostał gdzieś
jeszcze na dnie mojej duszy, zagłosuję. Poza tym nie
mam nic przeciwko takim interpretacjom, być może nawet
dla relaksu napisanych, a zawsze to dodatkowe głosy na
być może wspaniałą twórczość autora. Wiersz, czy ja
wiem... ładny. I niech tak zostanie.
działa na wyobraźnię :) świetny wiersz!! oczywiście
głos zostawiam!
bose !
Jakie to piękne !
bardzo dobrze się czyta.
jakoś tak lekko
i za to masz u mnie plusa
Fantastyczny wiersz. Taki jakiś lekki, łatwy i
przyjemny :) Działa na wyobraźnię. Pozdrawiam :))
Tak samo , jak Fikcja :D:D pozdrawiam .
Ciekawy, ładnie napisany.
Tytuł od razu przypadł mi do gustu.