malowane na wodzie
poszarzałe styczniowe jezioro
jak przedziwne zwierciadło
odbija
brudne niebo
i melancholie
parasole trzcinowe
niemiłość
błąka się brodząc w piasku
samotność
nawołuje głosem puszczyka
mgła spowija stare wierzby
bzy olchy
mnie i ciebie
odchodzących donikąd
https://www.youtube.com/watch?v=Mco7tykIHT4
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2020-01-30 21:03:51
Ten wiersz przeczytano 1361 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
przydałby się promyk słońca (miłości) na te smutne
styczniowe dni.
POEZJA...
Pozdrawiam ciepło, Aniu
Już spać miałam... ale że moja ulubiona poetka wiersz
zamieściła, pal licho sen... Aniu a ja zamiast
komentarza przytulam ciepło i mooocnoo... za wiersz i
urodzinowo
;-))) buziaki
Pięknie wyrażona melancholia w wierszu, pozdrawiam
Aniu serdecznie:)