Malowanie siebie
Ach, czym świat kusi w niepamięci swojej
-
bym była bliska, kiedy mrok odpływa.
Lecz - gdy tak idąc - głazów się nie boję
-
wiem, że jak ten kamień - istnieję
prawdziwa.
Makijaż wzruszeń - kiedy łzą na twarzy -
obmywam pustką, która z oczu bije -
wygładzam kartki zmarszczek - kalendarzy
-
nieważne potem - lecz, że teraz żyję.
Czasem nakładam mapę smutku - oczom,
pod powiekami ukrytą tęsknotą -
lecz, póki żyły - czerwony płyn tłoczą -
dotykam wspomnień aksamitką złotą.
Sama - lecz w biegu, gdy ziemi okrążeń
nie liczę dniami, które w ciemność stają
-
wiem, że czekając - na życie nie zdążę -
będąc tylko pyłem - wypędzonym z raju.
Komentarze (10)
Czarujaco slowem malowany:)+
Bardzo ładnie namalowany wiersz słowami, a ostanie
wersy urzekły mnie.
Mam tylko taką wątpliwość czytelniczą, co do
myślników. Wydaje mi się, że w większości można byłoby
z nich zrezygnować i ten ładny wiersz jeszcze by
zyskał. Pozdrawiam :)
ŻYCIE tylko i aż. Miłej nocki.
Ciekawie malujesz :)
Podobają mi się metafory.
Piękna trzecia zwrotka. Pozdrawiam :)
Oczarował mnie ten wiersz.Pozdrawiam cię serdecznie:)
Podoba mi się. Świetna gra słów, dobre rymy, rytm,
wszystko jest na swoim miejscu, a i treść niebanalna.
Oczywiście, jestem na tak!!! Pozdrawiam!
świetni pozdrawiam ;))+
Rytmiczny i obrazowy. "Makijaż wzruszeń" -
zdecydowanie na tak. Pozdrawiam
Rytmiczny i obrazowy. "Makijaż wzruszeń" -
zdecydowanie na tak. Pozdrawiam
Rytmiczny i obrazowy. "Makijaż wzruszeń" -
zdecydowanie na tak. Pozdrawiam