maluję
maluję
czarną farbą
twoją twarz
trzeba zamazać
ślady grzechu
nim zawładną
naszymi ciałami
tajemnicą
zaplatam
warkocze
to już nie my
zgubiłam cię
biegnąc
zbyt szybko
poisz mnie
swoim złem
z sekundy
na sekundę
staję się
coraz bardziej
twoja
szelest
moich skrzydeł
twoje dłonie zdobi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.