Malutkie serce

Trudno oceniać (łatwo z boku) matkę (i ojca). Dobrze,
że są takie "świetliki życia":)

Pozdrawiam!

Napisane prosto, ale ładnie, z sercem.
Pozdrawiam:)

dużo emocji wyzwolił Twój wiersz:)

Nie mnie oceniać zachowanie takiej matki po porodzie,
przyczyn może być wiele, najważniejsze, że je oddała a
nie zabiła, bo tak też się zdarza. Pozdrawiam.

Ładnie Grażynko. Dobranoc

serce matki refleksja i smutek
pozdrawiam

Matczynej troski nikt nie zastąpi ale gdyby miała je
pozostawić na śmietnisku to że oddała do okienka
życia to chwała mimo tego i tak źle uczyniła
pozdrawiam

Dobrze że oddają a nie zabijają choć i tak często się
zdarza...smutna refleksja ale prawdziwa...Pozdrawiam

Smutna refleksja...może takie dzieci znajdą kochające
serca.
Pozdrawiam:)

Smutna rzeczywistość

Temat poruszający głęboko i na czasie w bardzo ładnym
wierszu.
U mnie inne oblicze człowieka.
Oceń go sama Grażynko.
Pozdrawiam serdecznie.

bardzo bolesna refleksja Grażynko Pozdrawiam
:)dziękuję za wizytę u mnie

Grażynko, a może ta matka, ma serce, dlatego wolała
swojego maluszka,
zostawić w oknie życia niż go życia pozbawić, w
jakikolwiek znany sposób, bo często i tak bywa.
Może właśnie dala mu szansę na lepsze życie?
Może to była najtrudniejsza decyzja w jej życiu?
Serca nie ma ta matka, która pozbawia życia,ale są też
takie, które urodziły, nie zabiły, a stworzyły swoim
dzieciom, piekło na Ziemi.
Temat wiersza z życia wzięty.
Pozdrawiam cieplutko i cieszę się, że są takie "Okna
życia"

Tutaj zgadzam się z Krzysztofem, wszystko ładnie
pięknie, sam pomysł godny podziwu, ale gdzie tutaj
poezja? Jak dla mnie to naprawdę za mało, o wiele
wiele..

Taka matka nie ma serca. To nie matka.
Pozdrawiam.