Mały, pluszowy miś
Zamykasz oczy,
jesteś zmęczona, ja wiem,
odnajdziesz lepsze życie,
tam daleko, we śnie.
Tulisz swojego misia,
ból już prawie znikł,
w jego brązowy brzuszek
wciąż wsiąkają twe łzy...
Mały, pluszowy miś
spał tu z tobą zawsze,
teraz w ostatnich chwilach
ściskasz wciąż jego łapkę…
Chciałby ci powiedzieć:
tam czeka piękny świat,
w którym nigdy więcej
nie usłyszysz słowa "rak"…
Śpij słoneczko, śpij,
masz takie zimne rączki...
miś zabierze cię tam,
gdzie mieszkają aniołki.
Przylecisz do mnie w nocy
na puchowych skrzydłach
i już nigdy nie powiesz:
"tak bardzo boli, nie wytrzymam"
Mały, brązowy miś
rozpruł pluszowe serce,
aby leżeć tu obok
w śnieżnobiałej trumience,
bo prawdziwych przyjaciół
nawet śmierć nie rozdziela,
był przy tobie na ziemi,
pójdzie z tobą do nieba...
Komentarze (8)
To prawda - wierność to podstawa. Czasem po grób...
Poruszyłaś wierszem. Tak trudny temat.
Wszystkiego najlepszego na 2022 rok :-)
Poruszający, niezwykle piękny wiersz. Pozdrawiam
Bardzo poruszający utwór... Pozdrawiam serdecznie +++
Poruszyłaś głębię mojego serca.
Pomilczę.
wzruszające i poruszające słowa.
Smutny, poruszający wiersz...
Pozdrawiam serdecznie.
Poruszające wersy, bardzo, pozdrawiam serdecznie.