Małża
dla P. ... obiecałeś...
czy widziałeś kiedyś jak krwawi dusza?
jak pęka serce a rozum
spada w bezdenną rozpacz?
moja dusza krwawi słodko-gorzkimi łzami
one spadają na popękane jak szyba
miejskiego
autobusu po nocnej bijatyce serce
rozum z rozpaczy skurczył się i zatracił
w odrobinach strzaskanego serca które
przestało istnieć jako przyrząd do kochania
a
stało się narzędziem do bicia
wszystko to teraz zamknę w sobie jak
małża
nie pozwolę by ktoś się pokaleczył
tylko to mogę dzisiaj zrobić
Komentarze (2)
Serce prestało istnieć jako przyrząd do kochania a
stało się ... do bicia ... zamknę się w sobie jak
małża.. tylko to dzisiaj mogę zrobić..
wiers piękny choć bardzo bardzo smutny, przepełniony
wielkim bólem, rozpaczą, strasznie cierpisz - dlatego
"chcesz zamknąć się jak małża".
Super zastosowane metafory, słowa wyważone - bardzo mi
się podoba tez pióro wiersza.
Bardzo smutny, a wręcz dramatyczny wiersz. Jak ja to
uczucie dobrze znam... Metafora muszli doskonała