mam na imię Cherry
uginam się pod nadmiarem
kolana miękną. drylowane myśli
wypełniają usta posmakiem pestki.
zmieszana i wstrząśnięta
dosładzam ekstrakt pieszczotą warg.
nie rozcieńczaj spirytusu w żyłach.
wydobywaj smak długim macerowaniem.
Komentarze (23)
Ciekawy cherry-erotyk:))
Zmysłowo, a nawet - procentowo!
:)
Świetne skojarzenie z erotyzmem!
Pozdrawiam:)
Cherry i erotyzm dobre połączenie:)
Przepiękna miniaturka! Pozdrawiam serdecznie:)
Subtelny erotyk:))
Niech ten stan trwa jak najdłużej i jak wino w piwnicy
dojrzewa w nas:)
Pozdrawiam:)
No, no....krótko a ile erotyzmu...aż się
chce....czytać też