Mam na imię Oli - 13
- Tata! To tata - woła radośnie.
Okrzykom Nadii towarzyszy popiskiwanie
Primy.
- Ja chcę do doomuu... - jęczy Dinka,
tak, jakbym nie marzył o tym samym.
- Jesteście cali? - Nic wam nie jest? -
tata jest zdenerwowany.
- Tak! - Nie! - odpowiadamy
jednocześnie.
- Jesteśmy cali i nic nam nie jest -
zapewniam. Chcę coś jeszcze powiedzieć, ale
tata mi przerywa.
- Porozmawiamy w domu! - oświadcza i
bierze Nadię na barana.
Wracamy. Na nasze piętro jedziemy windą.
Tak, tak! I wcale się nie boję! No, prawie.
Docieramy na miejce. Słyszę szczekanie
Dubla. Mama szybko otwiera drzwi i
przykuca. Dinka rzuca się w jej ramiona.
Próbuje coś mówić przez łzy.
- To moja wina! Nie powinnam was wysyłać
do schowka! Przepraszam, kochani -
trzymając Dinkę na kolanach, mama obejmuje
mnie ramieniem.
Dubel wysuwa wielki łeb nad naszymi
głowami. Liże twarz Nadki. A potem moją. Po
chwili całe policzki mamy obślinione.
Wchodzimy do środka. Olbrzym nisko pochyla
łeb i przysuwa nos do noska Primy. Ją też
oblizuje. Oba psy popiskują i powarkują,
jakby ze sobą rozmawiały.
- Teraz idźcie wszyscy się umyć! - mama
zagania nas do łazienki. - A potem
opowiecie, co się wydarzyło.
Zacząłem opowiadać. Dinka co chwilę mi
przerywała, ale takie już są młodsze
siostry. Potem mama położyła małą do łóżka,
choć jeszcze nie była pora na spanie. Nadka
jednak wstała po dwóch godzinach.
- Już odpoczęlam - oświadczyła. - Chcę się
pobawić. - Oli, wymyśl coś!
Wymyśliłem. Przy pomocy siostrzyczki
zbudowałem telefon z szufladek wyjętych z
pudełek od zapałek i ze sznurka. Udajemy,
że rozmawiamy. Właściwie to rozmawiamy
naprawdę. Ja jestem w jednym pokoju, a
Dinka w drugim - i nawet dobrze się
słyszymy.
Mała mówi z takim przejęciem, jakby
przeżywała naszą przygodę po raz drugi.
- Oli, nie wyjdziemy z tego schowka. Co
teraz zrobimy?
- Coś wymyślę. I Prima nam też pomoże.
- Ale jak? - Nadia udaje strach.
cdn.
Komentarze (13)
:) poczułam ulgę :)
:)
Wszystko dobre co się dobrze kończy :)
Przyjemnie się czytało, biegnę dalej...;)
Super, ciekawe co dalej... :)
Dobrze się skończyło...
ale ulga wsio dobrze... mama przytula
I wszystko dobrze się skończyło
Lubię szczęśliwe zakończenia...
Pozdrawiam :)
Szczęśliwe zakończenie. Dobrze, że tak się zakończyło.
Serdecznie pozdrawiam.
Niby wszystko dobrze skończyło się, a tu czytam cd..
hmmm? Miłej niedzieli :)
szczęśliwe zakończenie.
Ciekawe czy będzie ciąg dalszy?
Już bezpieczni, spokojni,
czy i co może się jeszcze wydarzyć,
z ciekawością czekam na ciąg dalszy,
pozdrawiam serdecznie:)
Uf, jak ulżyło :) Nąpięcie w poprzedniej części
podsuwało różne scenariusze. Dobrze, że wszystko
zakończyło się szczęśliwie. Póki co :)
Czekam na ciąg dalszy :)