Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mama

Wcześnie rano w zasadzie chyba zbyt wcześnie, by się obudzić, słońce, co dopiero wychyliło swoje ramiona. Wpada na okno, kurz wiruje w świetle pokazując kły. Nie, ja jeszcze nie wstaje, ja jeszcze leżę. Jest za zimno i za wcześnie by bose nogi pokazać światu. Ale już słyszę kroki, ale już słyszę chrząkanie, już ktoś chodzi? Ktoś, kto usługuje mi jak księżniczce, jak dobrze, że ja nie muszę. I tak już nie zasnę. Lecz takie rozkoszowanie się lenistwem utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem kimś wyjątkowym. Ciągłe trzaskanie garnkami i trzaskanie drzwiami, nie pozwoli mi zasnąć. Więc będę nasłuchiwać i opisywać z zamkniętymi oczami. Plan? Jak, co dzień taki sam, nic od wielu lat się nie zmieniło? Wiec teraz pewnie usłyszę brzdęk wiadra cynkowego. O! I się zgadza. Mama poszła po wodę. To chwila, bo też studnia jest niedaleko wystarczy, że pomyśle już będzie z powrotem. A teraz pewnie będzie słychać trzask rozpalonego ogniska, szufelka raz po raz ładuje węgiel do pieca i trzask drzwiczek a już po chwili czuje się takie swojskie ciepło to nie kaloryfer to ciepło wyjątkowe, które jest jak dłoń, przytula i gładzi. I widzę piec kaflowy, gdzie można ogrzać zmarznięte ręce, iskierki z drewna wirują jak małe świetliki. Słyszę radio to poranna audycja jakiś śpiew no tak nie ma się, co dziwić mama w humorze –nuci Małego księcia uśmiecham się cóż to za piosenka jakaś bajka mnie się nie podoba wcale.
Stukot garnków i talerzy a ja w ciepłej pościeli w takiej puchowej pierzynę, którą mama nie tak dawno napełniała – myślę, co też dziś na śniadanie? Byle nie mleko, którego tak nie lubię mogą być jajka tu się skusze lub chleb z dżemem to tez dobre i odezwał się głód wiercąc mi żołądek. Pomyślałam o szkole przecież dziś mam klasówkę o rany czy ja powtórzyłam wiadomości? Historia -jej nie lubię te daty, które ciągle mi się mylą a może by tak się rozchorować? Może powiedzieć jak mnie boli gardło, w tej chwili drzwi się otworzyły- śniadanie! Wstawaj obudź brata już późno zanim się umyjecie i ubierzecie to minie godzina…. Dobrze mamo a w dali słyszę melodie o księciu..

autor

bodzia

Dodano: 2016-05-24 08:54:21
Ten wiersz przeczytano 2738 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Biały Klimat Refleksyjny Tematyka Miłość Okazje Dzień Matki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (28)

BaMal BaMal

Bogusiu wzruszyłaś masz literówkę jest addycja a winno
być audycja
Pozdrawiam serdecznie:))

Mirabella Mirabella

Mnie wzruszyla ta proza , Bogusiu ukłony

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

mieć mamę i słyszeć Jej krzątanie co rano
ileż Ja bym teraz dała ,zeby to usłyszeć
pozdrawiam serdecznie:)

_wena_ _wena_

Z przyjemnością przeczytałam Twoją prozę, wróciły moje
wspomnienia z dzieciństwa. Popraw tylko wyraz; poszło
na poszła*
Ciepło pozdrawiam i życzę miłego dnia.

bodzia bodzia

bardzo dziękuje milyeno uściski

bodzia bodzia

Dorotko uściski i dziękuje....

DoroteK DoroteK

cudowne, najcudowniejsze ze wszystkich wspomnienia :-)
ja tak leżałam i nasłuchiwałam w domu mojej babci :-)

bodzia bodzia

tak dziewczyny można by wymieniać i wymieniać order
dla mamy ale najważniejsza to miłość odwzajemniona
dziękuje bardzo uściski

anna anna

Mamy- opiekunki domowego ogniska, kucharki,
sprzątaczki pocieszycielki, pielęgniarki i można by
tak wymieniać i wymieniać...

Iris& Iris&

codziennych zmagań to rola
kochanej mamusi...
pozdrawiam :)

bodzia bodzia

po wielu latach zdajemy z tego sobie sprawę jak silną
kobietą jest mama dziękuje Shizuma uściski

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »