Mama
Była w domu, w kurhausie,
W szpitalu, na biwakach...
Była ze mną, gdym śmiał się,
Była ze mną, gdym płakał.
Dzisiaj gaśnie powoli.
Życzę Jej w krótkich słowach:
Niech już nic Jej nie boli,
Niech pogodę zachowa.
Ucałuję Jej dłonie,
Bo nic dodać nie umiem.
Może dojdzie coś do Niej,
Może jeszcze zrozumie...
autor
jastrz
Dodano: 2021-05-26 00:37:20
Ten wiersz przeczytano 2796 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Piękny.
Po prostu- piękny.
Piękny, wzruszający wiersz. Pozdrawiam :)
Wiersz bardzo mnie poruszył. Mam tatę w takim
niedookreślonym stanie... I już lepiej nie będzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Cudowny wiersz jeden z tych co poruszają do głębi