..Mara..
Las...
zimno, mgła...
twoja postać
jak lodu bryła
gdzieś jesteś
ale gdzie?
zmierzch, prawie noc
i nic nie ma.
Idziesz naprzód
ale dokąd?
czegoś śliskiego
dotknęła właśnie
twoja ręka!
zimno, wiatr...
i oddech drży
kropla po krawędzi
skroni pociekła.
Ciemno i strach
i już prawie śmierć
przez ramię zerka...
nie to gałąź
uderza prosto w twarz!
tnie wargę
jak najgorsza brzytwa!
krew, ciepło...
plujesz krwią
i dławi cię złość
i... cała ta udręka!
teraz
na kolanach już...
próbujesz się pozbierać.
Oczy pełne łez i żalu
jak u małego dziecka
ocierasz ręką twarz
modlisz się
by móc się w końcu obudzić!
nie tym razem...
boisz się?
to nic
strach jest ludzki.
Komentarze (1)
rewelacja! momentami przenosi w dobry horror- i
trafione stwierdzeni, że strach jest ludzki