maratończycy
siedzą obok siebie
zwyczajnie - nic nowego
ona znów odpływa
on nie dostrzega
wydłuża się odległość
pomiedzy stolikiem a fotelami
a przecież kiedyś
na wyciągnięcie ręki
piją lurę dużymi łykami
zegar zmęczony tykaniem
tkwi w martwym punkcie
ma dosyć
bezsensownego zabijania czasu
on wie
a im wydaje się nieśmiertelny
(żałośni głupcy)
autor
Donna
Dodano: 2017-08-02 13:35:11
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
samo życie...pozdrawiam
Dziekuje za komentarze. Moc serdecznosci.
piękny wiersz pozdrawiam
Często spotykane zdarzenia. Niby razem, a osobno. To
jest najgorsze co może być wśród dwojga dorosłych
ludzi. Pozdrawia Danusiu serdecznie i dziękuję za miły
komentarz u mnie.
Podoba mi się ten przekaz, ku przebudzeniu niektórych
par. Miłego dnia:)
Bardzo prawdziwy tekst Danusiu, samo zycie, a wcale
nie musi byc takie. /dwoje znudzonych soba/
Puenta, wspaniala.
Pozdrawiam cieplo, dobrego dnia.:)
Smutny obrazek wymalowałaś Danusiu. Niestety wiele
jest takich par, nawet nie wiedzą kiedy oddalają się
od siebie i nagle znajdują się w martwym punkcie.
Serdeczności
I co się z Nimi porobiło?
Pozdrawiam :)
podejdę do Twojego wiersza pragmatycznie: zaczyna się
tak - ona wieczorem w sypialni ogląda swój program. on
w dużym pokoju swój mecz. ona zasypia, on zasypia.
po części (oczywiście po części) winny telewizor. czy
wyrzucić go z sypialni?
niby to śmieszne, co napisałem. ale czy na pewno?
pozdrawiam serdecznie Danusiu :)
Ja tam widzę blada herbatę z aluminiową rozgrzana
łyżeczka, nie piwo :)
Smutny ten obrazek, mnie przygnębia...
Pozdrawiam serdecznie :*)
anula-2, karl, a skąd to piwo się wzięło? ... dziękuję
za czytanie.
Piwko i karty, od stóp do głów,
później do domu, przydrożny rów.
nuda - szczęście w nieszczęściu,
że chociaż piwo jest wesołe.
Pozdrawiam serdecznie