Marchew leniuszek.
Na ulicy Jarzynowej
mieszkają warzywa
wszystkie zgodnie tu pracują
tylko marchew wypoczywa.
W domu państwa Burakowskich
jest najczyściej z całej wioski
a w rodzinie Koperkowych
dawno obiad już gotowy.
A u marchwi jest najbrudniej
mimo, że już popołudnie
ale jej to nie przeszkadza
więc niech sie nie wtrąca władza.
Wypoczywa, ale po czym
na wierzch wyszły porze oczy
i nadziwić się nie może
szczypior, co sprzątał na dworze.
A mnie nie dziwi ta marchew wcale
ani jej dziwne zachowanie
i szkody żadnej nie robi tym
że nie dba o to, co w domu swym.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.