MARINA
Przebyłam daleką drogę
usianą troskami
i straconym złudzeniami.
Na tej bezlitosnej ziemi
znalazłam swoje miejsce,
moją małą marinę.
Jest w nim miejsce
dla marzeń i pragnień.
Kominek i schody,
które do mego
świata prowadzą.
Tylko czemu samotność
nie chce stąd odejść
i z takim uporem ciągle
tkwi u mych drzwi.
autor
Yvet
Dodano: 2014-09-07 09:58:06
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Dzięki Karat i Weno za odwiedziny i komentarze,
pozdrawiam:))
Przychodzi nieproszona i uparcie lgnie do kogoś, kto
wycofuje się przed ludźmi i światem. Tomek dobrze
radzi. Pozdrawiam autorkę.
Sama nie ucieka, samotność od człowieka,
ale uciec ma prościej, człowiek od samotności!
Pozdrawiam!
Dziękuję oczywiście
Fzoękuję BABO Jago i Tomku za odwiedziny i komentarze,
pozdrawiam :))
wyjdź do ludzi żeby żyć
a nie w swej marinie tkwić:)))
pozdrawiam pięknie:)))
Samotność jest przykra.Pozdrawiam:)
Dzięki za odwiedziny i miłe komentarze, pozdrawiam,
miłej nocki :))
Może samotność nie chce odejść,
ponieważ nie uchylasz swoich drzwi,aby mógł ktoś ją
przegonić...
Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Samotność jest gorzka! Pozdrawiam serdecznie Yvet :)
moze schody sa zbyt strome?
pozdrawiam
samotności nie da sie oswoić
samotność to wielka trwoga
lecz też mozna być samotnym mieć koło siebie kogoś
pozdrawiam:)
Dzięki obywatelu i Andrzeju za odwiedziny i komentarz,
pozdrawiam:))
wzruszyłaś...może po prostu otwórz samotności drzwi:)
miłego dzionka
podoba mi się, pozdrawiam