Marionetka
Nie chcę więcej póstych gestów... Zabawy Twojej mną... Nie chcę byś grał na fortepianie uczuć mych...
Jeśli myślisz, że będę Twoją marionetką
mylisz się…
Jestem słabsza niż myślałam, ale nie poddam
się…
Nie będę Twoją marionetką, nie łódź
się…
Nie będę Twoją marionetką…
Nie tego chcę…
Pragnę tylko szczerej miłości…
Odrobiny prawdziwej czułości…
Nie będziesz się bawił mną…
Grał na fortepianie uczuć mych…
Chcę być silna…
To nie prosta sprawa…
Kobieta delikatną ma psychikę…
Choćby nie wiem, pod jaką skorupą się
kryła…
Jedna będzie płakała nie kryjąc swych
łez…
Druga sama w kącie siedziała…
Dusząc w sobie ten jad…
Przez chwilę byłam Twoją
marionetką…
Obiecuję, już się to nie powtórzy…
Postanowiłam…
Byłam naiwna…
Pozwoliłam Ci na zbyt wiele…
Nie powinnam…
Zżera mnie teraz tylko sumienie…
Że pozwoliłam Ci wtedy na tak
wiele…
Na gesty nie dla mnie
przeznaczone…
Na gesty, które nie w moją powinny być
kierowane stronę…
Są jeszcze pewne zasady na tym
świecie…
Obowiązki, które jesteś winny swojej
kobiecie…
Byłam marionetką…
Przez tą chwilę…
Chwilę miłą…
Przez gesty, które nie powinny być
kierowane do mnie…
Przez gesty, których nie mogę
zapomnieć…
Gesty, tak miłe i czułe…
Gesty, które po raz pierwszy
czuję…
Byłam przez chwilę marionetką…
Tę chwilę miłą i przyjemną…
Pamiętam dokładnie…
Walenie serca mego…
Pamiętam dokładnie…
Gdy sumienie szeptać poczęło…
Że robię…
Pozwalam na coś złego…
Poruszyłam się niespokojnie…
Przygnieciona presją tego zdarzenia
całego…
Wtedy przestałeś…
Już mój policzek nie głaskałeś…
Czułam się okropnie…
Czułam, że robię z siebie idiotkę…
A Ty masz świetną zabawę z tego…
Że przez chwilę…
Byłam Twoją marionetką…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.