Marketing po polsku
Zmysłowi handlowemu Polakom
Może pozazdrości sam Zachód.
Wystarczy wyjść za próg domu,
Abyś poczuł się jak w Soho.
Wśród wielu angielskich nazw,
Najczęstszym jest wyraz PUB.
Zaprasza abyś na piwo wpadł.
Lokal bez nazwy "NO NAME PUB"
Zamysłem jest oryginalnym,
Gdyż piwiarnia bez nazwy,
Przyciągnie najwięcej "wiary".
Inna z nazwą "SIN-GIEL PUB"
Już szerszą swą konotację ma.
Zaprasza ona ludzi samotnych,
Nie tylko do konsumpcji piwa,
Ale także grzechu popełnienia.
Nie było by mowy o naszym Soho,
Gdybyś z taktem przeszedł obok
Lokalu o niepruderyjnej nazwie:
"CARAMELO EROTIC CLUB"
Z dopiskiem "140zł na godzinę".
Polski marketing ma się nieźle.
Szkoda, że tylko w tej sferze.
Komentarze (16)
tak jak napisala,,nowicjuszka"-pozdrawiam serdecznie
Jak zwykle- ciekawie i pouczająco.
Dobrego dnia. Pozdrawiam .
Mój znajomy mówił, że na każdy towar jest kupiec tylko
trzeba do niego trafić. A co do Pubów to chyba dla
snobów, widać co ich u nas nie brakuje.
Cała prawda ujęta w wierszu.
Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
Brawo, brawo bardzo dobrze że powstają takie
wiersze.Nie szanujemy polskiej mowy wyzbyliśmy się
wszystkiego.Co powiedziałby teraz Rej.
Słuszne spostrzeżenie. Pozdrawiam
masz bystre oko obserwatora trafnie zauważyłeś nasze
-" "paby" -kwitną....
pozdrawiam:-)
Jakby tu powiedziec...trafnie:))
A gdyby tak klient czytając to zrozumiał-wszedłby na
pewno.
A tak mam strach-może to BURDEL, a tam ktoś znajomy
Trafiłeś w sedno! marketing polski ma się dobrze w
usługach!
Pozdrawiam serdecznie:)
Trafna refleksja:))
a gdzie te piękne nazwy
Piwo z pianką na śniadanko
albo Piwo a żywo
Pozdrawiam serdecznie
Świetnie, bardzo na czasie:)
bardzo celnie dobre oko reportera racja pozdrawiam
Pomysłowość: Rączka w rączkę, do kieszeni. Tego stanu
nic nie zmieni nawet kiedy wolny rynek
uczciwości da przyczynek.