martwą mnie nadzieją zwą cieniem
martwą mnie nadzieją zwą cieniem
urodzoną w mroku
martwym ptakiem
bezskrzydłym aniołem
zapatrzonym w jeden punkt
bezwolnym w niewoli własnych myśli
uwięziona w sercach śmierci
przechodząca po alejkach cierpienia
utopiona w popiele
...
autor
tirarira
Dodano: 2006-10-08 17:30:32
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.