Martwa natura z kwiatami
Mokrym pędzlem
przyklejasz suche płatki
do napiętego płótna
chcąc zatrzymać czas
w kilku drgnieniach dłoni
Kruche kwiaty mówią
wśród milknących staroci
Kolor ożywia ciemność
zapach skleja barwy
zimna woda chłodzi
milknące łodygi
I tylko rozbite słowa
wyszeptane z ostatnim oddechem
zamknięte w ciasnej ramie
za szybą wieczności
------------------------------
Milczą przesłonięte farbą
martwym naturom Cezanne'a dedykuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.