Martwe dusze
Żyjemy normalnością dnia
Nie zważając na ludzi…zapominając o
sobie
Nie szukamy wspaniałości poranków
Ni radości bycia razem
Już tak dawno zapomnieliśmy o słowach
Ich znaczenia porwał już wiatr
Już tak dawno zapomnieliśmy o dotyku
Jego ciepło rozpłynęło się wśród
fal…nienawiści?
Żyjemy normalnością dnia
Przedzierając się miedzy sobą
Nie widząc piękna ani zła
Jedynie szarość każdego dnia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.