Marzenia

Twój zapach koi zmysły
rozdzierając od środka...
Moje oczy śmieją się przez płacz,
nasze widzenie jak w więzieniu wydzielone.
I tak bardzo mało, mało nas...
Rozdygotana potykam się o własny cień
i wyczuwam na sobie twoje spojrzenie.
Wytrzymać już nie mogę,
odwracam się wreszcie i...
Obejmujemy siebie głodnym wzrokiem,
ja czekam na twój znak...
Coraz bliżej jesteśmy siebie
nie mogąc inaczej już,
Chłoniemy się zachłannie ciałami,
on spija mą miłość z ust,
Nie patrząc nareszcie na to,
że tej miłości zakazano mu...

Nasycam się Tobą, bo wiem że zaraz mi umkniesz... Staniesz się tak odległy, taki dla wszystkich, taki nie dla mnie...

autor

Mala

Napisany: 2007-10-29 Dodano: 2007-10-30 17:36:09

Ten wiersz przeczytano 496 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Nieregularny Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie