Marzenia o Miłości
Pogoda w sercu zmienia się , następuje
zimny klimat.
Przeraża mnie brak powietrza,
dusze się , bo brakuje miłości.
Jęśli jesteś tam to odmień mnie.
Spraw bym mógł poruszyć mój ślepy czas.
Ocal mnie od przepaści w której nie ma
szans na lepszy prawdziwy świat.
Biegne, ale wciąż nogi jak z kamienia
mam.
Chce zmienić siebie , ale nie moge , nie
wiem jak, bo widze przeszkode, brame w
której klucza brak.
Dokąd prowadzi ten szlak , nie wiem sam.
Łzy ciekną jak wodospad każdego dnia, czuje
że jestem bez szans.
Wymarzyłem sobie Ciebie, taką jak Bóg
stwożył świat, w tych siedmiu dniach.
Stałaś w moich snach, lecz nie mam Ciebie ,
jestem sam.
Czy coś jeszcze zmienić się może, tego nie
wiem, bo ludzkie zycie płynie i jak lód
rozstapia się .
Kochać chce każdy z nas, tylko jak kochać
, gdy umierasz i nie możesz wyleczyć się z
serca ran.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.