marzenia, pragnienia i inne...
gwiazdami niebo już mi uhaftowałeś
w ogrodzie pieszczota już zasiana
złości pył z powiek już scałowany...
tylko nabrzmiałe niepokojem usta mimo
wszystko wciąż szukają marzeń
wzlecieć ponad chmury smakując nieba
cicho, na paluszkach malować spełnień
tęczę, puszczać w świat szczęścia
latawce
na stole herbata malinowa...
i kosze słodkich owoców, rumiane od
pocałunków promieni słońca. lato smakujące
szczerymi obietnicami...
tylko z lustra mojego serca wciąż ulatuje
ta sama marzeń melodia
koralami fantazji ciało przyozdabiam
i ulatuję ku słońcu chwytając w dłonie
swoje utęsknienia...
będąc na skrzyżowaniu spełniającej się
miłości
uciekam, goniąc za motylami własnych
pragnień...
Komentarze (1)
ładny wiersz, ale niepotrzebne te wielokropki,
pozdrawiam:)