Marzenia sennej blondynki
Młodocianym wstęp wzbroniony
Och ty Karol!
Jaki ty masz duży walor.
Pieść mnie, całuj!
Idź na całość, gryź nie żałuj.
Adonisie!
W moim łonie widzisz mi się.
Kurdybanku!
Wij się we mnie jak na ganku.
Mój wulkanie!
Tryśnij lawą na wołanie.
Ty świntuchu!
To jest niżej, nie przy uchu.
Jeszcze, jeszcze!
Już omdlewam i mam dreszcze.
Och ty Karol!
Jaki ty masz mały walor.
Odpocznijmy w ciepłym łóżku.
Dobrze było mi świntuszku.
Wpleć się we mnie i pocałuj.
Nie uciekaj i nie żałuj.
Komentarze (20)
super erotyk pozdrawiam
Świetny erotyk, czytając go pomyślałam jak Koncha.
Pozdrawiam milutko.
Barnabo, usłyszałam pośród Twoich wersów głos Daniela
Olbrychskiego, czytającego po mistrzowsku "XIII Ksiegę
Pana Tadeusza", której autorstwo przypisuje się
A.Fredrze, ale pewności nikt nie ma:)
Fajny ten Twój erotyk:)
Pozdrawiam serdecznie:):):)
to dopiero Karolek ..pozdrawiam marzącą blondyneczkę.
Świetny :D