Całuj mnie... O tak!
Dla Tego który robi TO wspaniale...
Lubię...
Rozchylić lekko wargi
Gdy zbliżają się do nich inne
Spragnione moich usta
Chcę...
Pozwolić im muskać
Najpierw jeden później zaś drugi kącik
Niech niby przypadkiem
Obejmą sobą liliowy płatek
Słodko rozkosznie pieszczotą otulą
Pragnę...
Niewinnie i bezbronnie poddać się
Ich czułemu dotykowi
Do momentu gdy da się odczuć
Pewną rosnącą wciąż natarczywość
Naturalnie będę ją chciała powstrzymać
Może nawet trochę powalczę
Taka już moja zadziorna natura
By po chwili się poddać
Swojej własnej dzikiej zachłanności
Przyjmę pocałunek długi namiętny
Palący żarem wilgotny zarazem
Intymność gestu sprawi
Że obudzą się we mnie jak wulkan
Uczucia bynajmniej nieletnie
Możliwe iż będę chciała sięgnąć po
więcej
Niczego jednak nie obiecuję
...by nigdy, przenigdy nie przestawał ;)
Komentarze (2)
Nie no kochani , i jak tu zasnąć teraz kiedy ten
jedyny dallleko :(
Piękny erotyczny wiersz...ach marzy mi się ;)
Myslalam,zes mezczyzna,a Ty kobieta jestes.
Ale calowac.......to umiesz,oj!Piekny wiersz