...marzenie...
Zamknąć oczy i polecieć
Tak pożeglować bez końca podruży
Przejść po cienkiej linie życia
W słodkich chmurach się zanużyć.
Dotknąć nieba i się schować
I po złotej myśli poręczy
Iść, kroczyć i stanąć
Następnie skoczyć na koniec tęczy.
Tańczyć w otchłani błękitu
Złapać marzenie jak motyla
Zostać Aniołem białym
Co nad światem się pochyla.
Lecz to tylko myśli treść
Oplecionej nicią w srebrzystość
Niebo jest jej księgą
A oprawą rzeczywistość.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.