Marzenie bezsenne
Noc cichą rzeką płynie nade mną ,
czarnym warkoczem ludziom sny maluje.
Leżę wpatrzony w moją bezsenność,
z oddali obraz Twój przywołuję.
Chciałbym Cię poczuć ciepłą, spokojną,
zatrzymać czas wspólnym serca biciem.
Byśmy mogli stać się tej nocy,
niewidzialni pod spełnień przykryciem.
Może teraz także myślisz o mnie
i szukasz mojej dłoni w ciemności?
Czujesz ? Wyciągam ją ku Tobie,
nienasyconą, głodną bliskości.
A kiedy już przegram bitwę ze snem,
zostawię kilka pytań na niebie.
W niedosiężnym marzeniu zostanę,
że kiedyś się zbudzę obok Ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.