Marzenie jest jak tłusta ryba
Marzenie jest jak ryba tłusta,
Złowisz - osiągniesz stan sytości.
Chcę pocałować ciebie w usta,
Odmowa sprawi moc przykrości.
A jeśli w sieci ryby mrowie,
To wówczas, co wyrazić mamy.
Czekam aż raczysz dać odpowiedź,
Kiedy się wreszcie zakochamy.
Ławica większa niż myślimy,
Roboty będzie moc do rana.
Kiedy się znowuż zobaczymy,
Daj znak malutki - ukochana.
Nadpływa waleń - goni szproty,
Lecą pędzone w wszystkie strony.
Zapowiadałaś mi kłopoty,
Jakże ja chciałem być spełnionym.
Marzenie jednak nie łowisko,
Życie akwenem do połowów.
Byłaś tak czułem - jakże blisko,
Może i będziesz kiedyś znowóż.
Komentarze (5)
ciekawe metafory -rytmiczny dobry ;-)
pozdrawiam.
ładna metafora :-) dobrze się czyta :-) (skończyłabym
słowem "znowu") :-)
Sezon na ość w gardle? Warto pomyśleć :-))
Ciekawe życiowe porównanie. Można i w ten sposób.
Pozdrawiam:)
Prawda, która boli i nie boli.