Marzenie koloru zieleni
Gdybym miała
jedno życzenie,
zapragnęłabym zostać
drzewem...
By czuć w sobie
ciepło
złotej krwi,
pieszczotę wiatru,
przelotne pocałunki
skrzydel ptaków,
słyszeć ich szept
w zieloności włosów.
Mogłabym
zanurzyć palce
w chłodzie
kaszmirowej ziemi,
dłońmi dosięgnąć
przestrzeni
oceanu nieba,
opuszkami palców
wygładzić
wzburzone fale.
Czuję
twardy grunt ziemi.
Otwieram oczy.
Widzę
most przewieszony
między mną
a gwiazdami.
autor
jamaica
Dodano: 2007-06-15 19:31:41
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
cudeńko w marzeniach choć na chwilę świat zmienia,
przenosi aż do gwiazd.