maskotka
czasem nienawidzę
nie cierpię, nie znoszę
uparcie omijam
słowo, uczucie
udrękę zabijam
nie chcę, lecz pragnę
niewierną, zdradliwą
by zaistniała wstrząsając
tą duszą płaczliwą
trwam bezgranicznie
oddana nicości
wtulona w maskotkę
niechcianej miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.